Forum kibiców TSK Orzeł Osiek

xlxl

Wiadomo, że nowy trener bedzię miał ciężkie zadanie, ale my musimy mu je ułatwić w taki sposób, że wszyscy będziemy dalej grać i walczyć o następne baraże!! Musimy udowodnić, że potrafimy wygrać ligę jeszcze raz!! Skład powinnien być wzmocniony przez najlepszych trampkarzy.

Co do baraży: Pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę i zabrakło nam odrobiny szczęścia( a może dobrego sędziowania??)

Juniorek

Silver chyba każdy z nas wie, ze nowym trenerem juniorów będzie Mateusz Jagodziński (chyba) hehe:D Ciekawe jak sie sprawdzi w roli trenera... Miejmy nadzieję, ze jeszcze lepiej niż jego poprzednicy, bo chyba o to tutaj chodzi...

Silver

No wiec wiesz kto bedzie nowym trenerem ;p
a mowiles ze nie wiesz xD
Mam nadzieje ze wygracie znow lige i za rok znow powalczycie o lige wojewodzką ;]

Jendrzej

Szacunek...wszystko ładnie,pięknie, ale Orzeł jest za słaby na WLJ...

Silver

Ale za to Noteć moze pomarzyc tylko o WLJ... bo nigdy sie tam nie dostaniecie ...

samsug

Tomek nie zaczynaj niepotrzebnej rozmowy z nim. Jego wypowiedź miała nas tylko sprowokować do bezsensownej wymiany zdań z nim. Wyniki mówią same za siebie kto zasługuje a kto nie na WLJ.

(Z)etka

Gratulacje za dobre mecze!!! Dopiero po zlikwidowaniu korupcji i układów taki OSIEK będzie mógł pokonać większe miejscowości w finale. Powtórzcie to w seniorach za 3-4 lata może będzie normalnie i się uda! PO(Z)DRO!!!

xlxl

W OSIEKU było GORĄCO
Panie Mariuszu chciałbym poruszyć temat turnieju barażowego o prawo gry w Wojewódzkiej Lidze Juniorów, który odbył się na naszym obiekcie w Osieku.
Poziom rozgrywek był dość wysoki, a poszczególne drużyny prezentowały podobny poziom, czego odzwierciedleniem są wyniki spotkań. Niestety do poziomu nie potrafili dostosować się arbitrzy oraz zawodnicy z Trzcianki, gdy spostrzegli fakt, iż sędziowie wyraźnie im sprzyjają. To, co działo się w spotkaniu przeciwko naszej drużynie (tj. Orła Osiek) można, a nawet trzeba nazwać najłagodniej kpiną, oszustwem. Już po pierwszych dziesięciu minutach kapitan gości (nie jaki Broda) powinien wylecieć z boiska (a razem z nim któryś z jego kolegów grający). Jednak prowadzący to spotkanie arbiter zdecydował się jedynie na pokazanie jednej kartki dodatkowo w kolorze żółtym. Mecz, który rozgrywał się głównie w środkowej strefie boiska nie miał zdecydowanego faworyta. Mimo kilku dogodnych okazji przybyszy z Trzcianki dzielnie broniliśmy się, co zaowocowało bezbramkowym wynikiem do przerwy.
Po zmianie stron praktycznie nic się nie zmieniło aż Lubuszanin przeprowadził akcję, po której zdobył bramkę i wyszedł na prowadzenie.
Od tego momentu wiele się zmieniło. Sędziowie praktycznie każdy kontakt między walczącymi stronami rozstrzygali na korzyść Trzcianki, nieustannie szukając okazji do odgwizdania jakiegoś stałego fragmentu gry pod naszą bramką. Na ich nieszczęście Orzełki podniosły się z kolan i zdobyły wyrównującą bramkę. Od tego momentu Trzcianka praktycznie nie istniała na boisku, a główną rolę odgrywał ten opalony młodzian z gwizdkiem biegający po boisku. Moim zdaniem podjął tylko jedną prawidłową decyzję, mianowicie wyrzucenie Brody, który zdecydowanie wołał kopać przeciwników zamiast piłki. Jednak dopiero wtedy zaczął się kabaret. Opuszczając boisku odepchnął naszego zawodnika, za co został poczęstowany tym samym. Szkoda, że będący bocznym arbitrem p. Woźniak zareagował dopiero, gdy nasz kolega sam szukał sprawiedliwości.
Nie bronię naszego zawodnika, bo zachował się nieodpowiedzialnie, ale takich sytuacji w każdym meczu są dziesiątki. Moim zdaniem zasłużył jedynie na kartkę w kolorze żółtym. Ponadto ten sam koleś odepchnął naszego wyrzuconego kolegę w drodze do szatni
Wracając do sędziowania od momentu, gdy wyrównaliśmy nie byliśmy już w stanie wyrządzić żadnej krzywdy naszym przeciwnikom.
Najbardziej boli fakt, iż przez takich panów wielu moich kolegów postanowiło zrezygnować z dalszej gry, gdyż nie widzą sensu walki, skoro i tak jesteśmy skazani na porażkę w konfrontacji z miastowymi posiadającymi znajomości itd.
Ciekawostką jest fakt, iż ten koleś nie potrafił spojrzeć w oczy naszemu kapitanowi, gdy ten był odbierać śmieszny puchar za drugie miejsce.
Po meczu (m.in. w wyniku skandalicznego sędziowania) rozpętała się bójka, którą zainicjował m.in. bramkarz pierwszej drużyny Lubuszanina. Chciałbym zaznaczyć, że to on pierwszy uderzył jednego z naszych kibiców po krótkiej słownej konfrontacji i gdyby nie interwencja starszych osób mógłby źle skończyć.

(Junior z Osieka)

28 06 2008 ~mario

taki artykuł widnieje od dziś na mariogool.pl

Jendrzej

Dokładnie tak jak mówisz juniorzy z Miasteczka mogą sobie pomarzyć o WLJ... bo tam nie ma juz kto grać!!!Ale my- seniorzy stoimy wyżej w tabeli i to my byliśmt tuż,tuz od awansu do okręgówki!

Silver

W seniorach w Osieku tez gra duzo zawodników z juniorów, wiec tez nie mial kto grac, a jednak zdobyli to 1 miejsce

spinacz

Oto fragment opisu meczu pomiędzy Orłem a Lubuszaninem ze strony [link widoczny dla zalogowanych]